Pożar wybuchł na dworcu kolejowym w Dylenburgu w stanie Hessen. Wystąpił ciężki dym, a pociąg tymczasowo opuścił linię nad głową. Ma to konsekwencje dla podróżników kolejowych, na przykład w drodze do Hestentag.
Dym przenika z budynków stacji Dylenburga
Zdjęcie © Dillenburg/M. Straż pożarna Schneider
Wkrótce po 16:00 w sobotę Centrum Kontroli otrzymało pierwszy raport ze stacji kolejowej Dylanburga (Lahn-Dill). Okazuje się, że struktura dachu budynku stacji płonąła. Policja ogłosiła to, gdy zapytano go o HR.
Ze względu na silny rozwój dymu na schodach stacji mieszkańcy są zobowiązani do zamykania okien i drzwi.
Ruch wpłynie na pożar Dylanburga
Brygada strażacka zamknęła się na dworcu kolejowym. Deutsche Bath (DB) paruje moc na trasie. Rezultat: ruch pociągów wokół Dylenburga został zatrzymany z powodu problemów z liniami górnymi, jak potwierdził rzecznik kolei dla społeczności HR. Istnieją awarie i opóźnienia.
Głos
00:33 minuty.|.|.Marc Klug
Dillenburg znajduje się na regionalnej linii kolejowej między Siegen (North Ren-Westphalia) i Frankfurt. Ruch obszarowy jest również zwykle zatrzymywany w mieście Bad Vilbel w Hestentag. Każdy pochodzi z kierunku pociągu Działania Hesentag Aby go osiągnąć, mogą mieć wpływ ograniczenia.
Połowa dachu została zniszczona
Na miejscu jest ponad 70 usług ratunkowych. Oprócz straży pożarnej Dylanburga pomogła Brygada Straża w Hager (Lahn-Dill). Były też dwie karetki pogotowia, a także menedżer ratunkowy Deutsche Bahn (DB).
Według rzecznika straży pożarnej połowa dachu stacji została zniszczona. Dlatego płomienie można szybko ograniczyć, więc nie atakują innych części budynku.
Wysokość uszkodzeń i przyczyna pożaru są nadal niejasne
Pożar został wydany około 17:00. Następnie żar muszą zostać wygaszane, a pokój musi zostać wentylowany. Po pierwsze, nie można zapewnić informacji o ilości obrażeń i przyczynie pożaru.
Według głośnika strumień napowietrzny otworzył się ponownie wieczorem. Ruch kolejowy na dotkniętej trasie należy następnie ponownie uruchomić.
audycja:
Informacje o zasobach ludzkich,
Źródło: hessenschau.de/gaby Beck i Bernhard Böth