Podczas święta wielkanocnego rodzina z Afganistanu została deportowana do Indii. Byli koledzy z klasy dwóch synów byli zszokowani. Z drugiej strony chcą to pokazać w piątek.
To powinno być rutynowe spotkanie. 16 kwietnia Pinky Kaur Kapoor i jej mąż kumpel Singh powinni ponownie pokazać to biurze imigracyjnej Frankfurt.
Od czasu przybycia do Niemiec w 2018 r. Rodziny muszą regularnie rozszerzać swoją tolerancję. Tym razem jest niezwykłe, że też powinni tam być dwóch synów, Angard (16 lat) i Ginnet (w wieku dwunastu lat).
Głos
00:27 minut. |.|.Danijel Majic (Informacje o zasobach ludzkich)
Rodzina była całkowicie nieprzygotowana na to, co wydarzyło się w tym czasie. „Nagle było siedmiu lub ośmiu funkcjonariuszy policji. Po prostu powiedzieli: dziś wyślemy cię do Indii”. „Nadal pytam: dlaczego wysłałeś nas do Indii? Nie jesteśmy Indianami!”
Protesty wciąż się nie powiodły. Policja federalna towarzyszyła rodzinie w swoim mieszkaniu. Kapoors trzymano przez 20 minut. Niedługo potem siedzieli w samolocie. Airport docelowy: New Delhi. Przyszłość: niepewna.
Kolega z klasy: „Myślałem, że żartują”
Szok nagłej deportacji był głęboki. Nie tylko z Kapoorami. Kiedy kursy w szkole Johanna-Tesch we Frankfurcie-Bockenheim rozpoczęły się ponownie po Wielkanocy, oba krzesła były nadal puste Angad i Gunit. Obaj odwiedzali szkołę kompleksową przez pięć lub dwa lata.
Erfan Mirzada już wątpi, co jest z jego partnerem Angadem. „W połowie święta wielkanocnego nagle ewakuował nas w mediach społecznościowych”. Erfan i jego koledzy z klasy podejrzewali udar losu, być może przypadek żałoby.
Kiedy w końcu przybył kolega z klasy, dowiedzieli się, że cała rodzina została deportowana i utknięta na lotnisku Neu-Delhi. „Nie mogę w to uwierzyć. Zacząłem, że żartowali”.
Deportacja nie trwała długo przed certyfikatem odejścia gimnazjum
Erfan i inni uczniowie w Johanna-Tesch School zostali potwierdzone podczas pierwszej lekcji po wakacjach, co było żartem. „To najtrudniejszy czas w moim życiu” – powiedziała nauczycielka Eda Höhne. Na podwórku szkolnym krążyły różne plotki.
W końcu uwięziono ją i jej kolegów, aby poinformować kolegów z klasy Angadów i Gunitów. „Musiałem więc powiedzieć mojej klasie, że uczniowie zostali deportowani i nie wrócą”.
Angad był zaledwie kilka tygodni, zanim jego szkoła średnia opuściła certyfikat. „Zdecydowanie opanuje swoje certyfikat urlopowy w szkole średniej” – potwierdził Horn.
Wzrost deportacji Hessego
Los rodziny Kapoor nie jest odizolowanym przypadkiem. Liczba deportacji w Hessen nadal rośnie. Według Ministerstwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych HASIA 566 osób zostało deportowanych w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025 r. – 45% wyższych niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Inicjatywy dla uchodźców, takie jak Hasson Komisja ds. Uchodźców lub Pro-Assador, narzekają, że tak zwana ofensywa deportacyjna jest coraz bardziej dotknięta wrażliwymi grupami i rodzinami.
„Dla nas jest to obcy kraj”
Ale skrzynia Kapoor ma pewne specjalne funkcje. Zgodnie z własnym oświadczeniem rodzina pochodzi z Afganistanu i należy do religijnej mniejszości Sikhów, mniejszości religijnej, która od dziesięcioleci była dyskryminowana i prześladowana.
Pinky Kaur Kapoor poinformował, że w 2018 r. Rodzina postanowiła opuścić kraj z pomocą „brokera”. W końcu skończyli w Niemczech za pośrednictwem stacji pośrednich w Pakistanie i innych krajach.
Większość z około 25 milionów Sikhów na całym świecie wciąż żyje w Indiach. Powinno to być jeden z powodów wydalenia Kapoorsa do New Delhi. „Ale dla nas jest to obcy kraj. Nie wiemy o Indiach” – powiedział Pinky Kaur Kapoor w wywiadzie dla HR.
Przebywał na lotnisku przez kilka dni
Regionalna Komisja odpowiedzialności Darmstadta może dostarczyć bardziej precyzyjnych informacji na temat powodów niezapowiedzianej deportacji. Rzecznik powiedział w prośbie zasobów ludzkich, że władze nie skomentowały „z powodów osobistych podmiotu danych”. Jednak według decyzji Federalnego Urzędu ds. Imigracji i Uchodźców (BAMF) rodzina ustanowiła całkowicie od końca 2018 r.
Dla Kapoorów, szczególnie wśród dwóch synów, decyzja ta oznacza, że ich życie zostało do tej pory wywrócone do góry nogami. Rodzina przebywała na lotnisku w stolicy indyjskiej przez kilka dni. Następnie umieszczono je w świątyniach Sikhów w centrum miasta.
Jednocześnie powinni to również zostawić. Rodzina otrzymała teraz kilka dni przydatnych gości w świątyni. Nie wiedziała, co się stało później.
Były kolega z klasy chce zaprezentować się w piątek
„Najważniejsze jest to, że chcę pomóc moim dzieciom” – podkreślił Pinky Kaur Kapoor. W Indiach nie mogła sprawić, by oboje mieli dobre szkolenie. „Mogliby być w przyszłości Niemiec, a nie Indii”.
Podsumowanie nauczyciela klasy Angard Eda Höhne jest podobne: „Chociaż dzieci były rozdarte przez dzieci pod ich stopami. Nie mają już żadnych opinii”.
Tak więc koledzy z klasy Angad i Gunit chcieli być zainteresowani ulicą. W piątek po południu zapisałeś się na demonstracje w Bockenheimer Warte, aby odbyć się w Alte Opera we Frankfurcie. Motto: „Zabierz nas naszych przyjaciół”.
audycja:
Informacje o zasobach ludzkich,
Źródło: hessenschau.de