Minnesota Timberwolves zrobiły znaczący krok w ćwierćfinale playoff. Wygrali także swój drugi mecz u siebie z Los Angeles Lakers dzięki zyskom w ostatnim kwartale i doskonałym Anthony'emu Edwardsowi.
Anthony Edwards został mistrzem gry z 43 punktami.
Photo Alliance/AP
Rozpoczynają się playoffy: wszystkie serie, prognozy i strumienia
z powrotem Pozorna porażka w pierwszej meczu Minnesoty Lakers są kwestionowani. Ale przed monitem jest pozytywna wiadomość: Luka Doncic, która przeziębiła się w trzeciej grze, wydaje się znowu dobra.
Słoweńczycy wyjaśnili to również bezpośrednio na podłodze. Don Sici zdominował pierwszy kwartał z 13 punktami; Za każdym razem, gdy jazda, rytm i wolna linia karały Timberwolves. Podobnie jak kilka poprzednich gier, pojawił się przede wszystkim w strzelcy, pozostawiając LeBrona Jamesa (27 punktów, 12 zbiórek, 8 asyst), które oczywiście dla niego działały.
Jednak żadna drużyna nie dała się wiele. Gwiazdy wciąż przechodzą z boku Timberwolves. Edwards miał 19 lat do przerwy, a Randle miał nawet 23 lata. Ta ostatnia była także syreną w ostatniej grze pierwszej połowy, przekształcając trójkąt powrotny na prowadzenie (61:58).
Na początku gry Lakers wyszli z kabiny po przerwie. Reaves (17) nie przyniósł jeszcze żadnych punktów do Tableau, a teraz ma dwa kolejne trzypunktowe kwiaty i Rui Hachimura (23, 5/10 3pt) z 10 punktami w rundzie. W Minnesocie przestępstwo wydaje się być coraz bardziej rozdrobnione. Anthony Edwards (43, 12/23) eksplodował swój zespół. Jego drużyna była jeszcze dziesięć z tyłu (94:84) przed ostatnimi dwunastoma minutami.
Timberwolves odwraca się w ostatnim kwartale
To jednak powinno się wkrótce zmienić. Edwards nadal przejął berło i zdobył trzy punkty w ciągu pierwszych trzech minut. Minnesota prowadziła prowadzenie w pierwszych czterech minutach od drugiego kwartału z trzema udanymi rzutami wolnymi otrzymanymi od Ant-Mana.
Ostatnie trzy minuty powinny być bardzo dramatyczne. Przywództwo między dwoma zespołami zmieniło się jednocześnie. Rim Divincenzo Plus Fouls dały cztery punkty do przodu (111: 107). Trio Reavesa i Finneya-Smitha znów zmieniło pęd. Gra zdawała się zejść z jej rąk, gdy Edwards pojechał przeciwko LeBronowi, ale zdecydowanie wymagało wyzwania. To powinien być chrupiący punkt pękania: wyzwanie się powiodło. LeBron został ukarany faulem, a następujące dwa rzuty wolne zamieniły Edwardsa w zwycięstwo.
Dlatego Timberwolves objął prowadzenie 3-1 przeciwko Lakersom. Następna gra odbędzie się w środę wieczorem w Los Angeles. Kalifornijczycy już wyjeżdżają z playoffami.