W pierwszym etapie ćwierćfinałów EHF Europa League ulubiony Kiel na piłce ręcznej Limoges nie był w stanie upuścić maty na drugie etap. Wszystko w drugim tańcu jest otwarte.
DomagoJ Duvnjak i Kiel walczą we Francji.
Sascha Klahn
Ulubiony o tym, THW Kiel udał się do Limoges na pierwszy etap ćwierćfinałów EHF Europa League. Zebry wyraźnie zauważyli wczesną dwunastogodzinną jazdę autobusem: Francuz był zespołem obserwatora i szybko skończył 4: 1 dzięki dwóm bramkom byłego gracza Zaporyzhzhia Ihor Turchenko.
Kieler osłabił również twarz Erica Johanssona i przerwał leczenie o 9: 5 Eric Johansson, który po raz pierwszy miał cztery bramki (16. miejsce) zmusił Filip Jicha. Teraz THW przełącza się na siedmiu zabójców.
Jednak w grze z przepłacaniem Kiers spala prawdziwy wiersz błędu i kilkakrotnie utknął w bramkarza Ivah Gauthier. Piłka jechała w bramce gościnnej Orphan, czyli pięć bramek (25. miejsce). Kieler walczył z oszałamiającą odległością i skrócił się, dopóki przełom miał 16:13 – Wolff wciąż szaleje.
Kiel pieczęć sam
Po zmianach bocznych Kieler był znacznie stabilny, a osiem minut później walczył przeciwko równemu (18:18). Zachowanie Zebry jest bezpieczniejsze, czyniąc Francuzów mniej prostym, a obrona jest lepsza. Pierwsza trasa była 19:18.
W rezultacie rozwinęła się blisko konkurencja. Chociaż Zebry może raz po raz wyznaczać cele, drużyna gospodarzy jest stosunkowo niezawodna. Dopiero o 25:23 Zebry po raz pierwszy miał dwa bramki, dzięki zbyt wielkim błędom, a jeden cel później doprowadził Filip Jichę do drugiego przełomu (25:24, 54).
Jednak sąd domowy z powodzeniem dotknął betonu, zmuszając w ten sposób nową korektor. Na trybunach w Kilonii o 26:25 gospodarz otrzymał ostatnia limit czasu i 45 sekund przed zakończeniem gry. Jicha postanowił przeciwko TIME – Out, ale DomagoJ Duvnjak tylko uderzył w grę – ostatnia gra Limogesa zakończyła się, ale nie uderzyła. Z 26:26 wszystko otwiera się w drugiej rundzie.
