Kolonia. „Scenariusze, które stanowią różnicę”: jak lis przegrywa w bitwie o Koronę Europejską przeciwko SC Magdeburgowi.
Tym razem konfetti padli dla innych. Flox Berlin przegrał finał Ligi Mistrzów przeciwko Magdeburgowi 26:32 (12:16). Ostateczna gra sezonu została przegrana po 22 niepokonanym meczu, po zwycięskich mistrzostwach niemieckich w historii klubu. Ostatnie mistrzostwa w historii berlińskiego gracza ręcznego nie powiodło się.
„Dzisiaj jest to zasłużone zwycięstwo Magdeburga”-powiedział trener Fox Jaron Siewert. „Po prostu nie dostaliśmy rytmu”. To było ogromne święto dla niemieckiej piłki ręcznej, a pojedynek we wschodniej Szwajcarii był trzecim czystym finałem niemieckim w historii Ligi Mistrzów. Dla Berlinera płakał po hałaśliwy weekend.
Fox Berlin strzelił tylko 26 bramek przeciwko Magdeburgowi
Mieli dzień wcześniej Półfinał przeciwko HBC Nantes wygrał z pewnością 34:24Chociaż SC Magdeburg miał zaledwie 31:30 w ostatniej sekundzie. W niedzielę, na placu, nie było nic do zobaczenia, ostatnia gra walki szybko się rozwijała.
Bardzo interesujące
Wkrótce było oczywiste, że coś poszło nie tak po stronie Berlina. „Dzisiaj nam to nie pomoże” – powiedział kapitan Max Dage. W niezwykłym przestępstwie w Berlinie jest tylko 26 bramek, a w rzeczywistości 30 bramek jest zawsze gwarantowanych w tym sezonie i często przekracza 40 bramek.
Gidsel nieustannie pociera na okładce Magdeburga
Niemiecki mistrz nie miał prostych bramek do szybkiej gry od samego początku, ponieważ jego własna parada bramkarza nie przegrała. Wciąż doskonały Dejan Milosavljev nadal miał szczęście przeciwko Magdeburgowi w sobotę i został zastąpiony dwadzieścia minut później na paradzie, która nie minęła Lasse Ludwig. Później zapewnił dobry wkład, w sumie dwanaście parad.
Ale silnik berliński po prostu nie chce zaczynać. W ataku pozycji obrona Magdeburga jest doskonale umieszczona za lisami. Mathias Gidsel, Na spoczynkowych nogach Berliner dał wielką nadzieję po wczesnej czerwonej karcie w półfinałachwielokrotnie biegaj na okładce Magdeburga.

Mathias Gidsel (po prawej) ma trudne stanowisko na okładce berlińskich lisów przeciwko Magdeburgowi.
© AFP | Ronny Hartmann
„To była dla mnie trudna gra” – powiedział Gider po ostatnim gwizdku. W tym sezonie często nazywany jest „kodem oszustw” Berlinera. Musisz być tak szczery, że pomimo siedmiu celów światowych graczy z rękami, musisz być tak szczery, aby znaleźć sposób sukcesu.
Berliners desperacki bramkarz Magdeburg Hernandez
Gidsel znajduje się w Danii obrońcy obrońcy po lewej stronie lisów, a Lasse Andersson ma inny problem: możliwość wykorzystania. Tylko jeden cel w pięciu próbach. Pierwotnie burzliwy zaplecze utrzymał lekką bryza w tę niedzielę.
Ale Anderson w żadnym wypadku nie był jedynym Berlinerem i miał problemy z jego wydajnością. Pętla, Max Darj i Mijajlo Marsenic, przegapili bezpłatne możliwości na dwa tańce stadionu w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie bramkarz Magdeburga Siergiej Hernandez zniszczył wszelką nadzieję Berlinerów z wieloma dużymi paradami. W sumie mógł grać 18 rzutów wolnych.
Kretzschmar: „Są to różne sytuacje, które składają się na finały”
„Mieliśmy swobodę odrzucenia wielu piłek, a Hernandez pozostał silny” – powiedział dyrektor sportowy Stefan Kretzschmar. „Te sytuacje stanowiły różnicę w finałach”.
Po pierwszej rundzie Foxes byli w stanie czerpać małą nadzieję ze wszystkich ważnych meczów niemieckiego mistrza tydzień temu. Również w Rhein-Neckar Löwen przez długi czas nie znaleźli własnej gry i wyszli pod koniec połowy. Nadal odwrócili grę i wygrali mistrzostwo z świetną wydajnością w drugiej połowie.
Lis próbował wszystkiego ponownie w drugiej rundzie
Tym razem operacja nie została wdrożona. „Była chwila, w której moglibyśmy być blisko”-powiedział trener Füchse, Jaron Siewert, twarzą w twarz z ministrem obrony Magdeburga Antonio Seradilla (34-letnim torba).
Ale Magdeburg po prostu nie puścił. W drugiej rundzie Berliniści mieli okazję, aby gra była naprawdę ekscytująca. Ale we wszystkich tych scenariuszach zawodzą z powodu Hernandeza. „Dzisiaj jest dzień w Magdeburgu. Musimy go zaakceptować” – powiedział Gidsel po ostatnim gwizdku.
Jidell: „To niesprawiedliwe powiedzieć, że jesteśmy młodzi i głupi”.
Pierwsza chwila po ostatnim gwizdku rozczarowanie i frustracja berlińczykami były głęboko zakorzenione. To pokazuje, jak wysoko jest teraz roszczenie. „To niesprawiedliwe powiedzieć, że jesteśmy młodzi i głupi, a Magdeburg często gra w gry takie na arenie” – powiedział Gider. „Pokazaliśmy również, ile presji możemy mieć w ciągu ostatnich trzech miesięcy”.
Tylko w końcowej scenie tego niezwykłego sezonu nie będzie. To żądło może wpaść w kłopoty. Chociaż berlińczycy mogą powoli odczuwać radość co minutę po gwizdku w ostatniej chwili. Kapitan Daji jest pewien: „Jeśli spojrzymy wstecz, będziemy dumni”.
Trener Jaron Siewert wkrótce wiedział, które słowo musiał powiedzieć swojemu zespołowi po nieudanym finale: „Cieszę się z tego, co osiągnął!” Wieczny srebrny medal kołyszał się na jego szyi. Siewert wie: „Jutro będziemy mogli spojrzeć na ten medal z dumą”.