Stambuł. Marzenie Ligi Mistrzów rozbiło koszykarza wózka inwalidzkiego dla Turia Bulls. W sobotę było to tylko trzecie.
We wczesnych godzinach czwartku koszykarz wózków toulinya Bulls udał się do Stambułu, aby wygrać najważniejsze mistrzostwo klubu. Towarzyszymy Ci i raportujemy na naszym blogu na żywo:
Trener André Bienek wydał podsumowanie po przegranej w półfinale przeciwko Giulianova w Lidze Mistrzów.
Rozczarowanie Tarte bykami: Po słabszym występie 58:67 przegrałeś półfinał przeciwko Julianowi Nova, tylko trzeci w sobotnim meczu z Madrytem (5.45/czas lokalny).
Bull jeszcze się nie uciekł. Pomimo tymczasowego przewagi 36:28, aktywni przeciwnicy z Giulianova nadal mieli remis w przerwie.
W pierwszym półfinale Ligi Mistrzów niewielka niespodzianka: mistrz broniący się Amibet pokonał ulubionego Madrytu 70:59 w pojedynku hiszpańskim i dotarł do finału w sobotę.
Zespół zespołu w hotelowym lobby: za dwie i pół godziny zaczęły się półfinały Ligi Mistrzów między Turia Bulls a Giulianova.
Ostatni trening Bulls przeciwko Bulls w pięknym kompleksie sportowym Barcelona Hill, z dwóm półfinałom w Lidze Mistrzów, które odbędzie się w piątek wieczorem. Zespół André Bieneka spotkał się o 20:00. (Czas lokalny) Giulianova z Włoch.
Kompleksowa przejrzystość Bulls: Materiał autobus z krzesłem rolkowym mógł przejść przez granicę w piątek wieczorem z pomocą organizatorów Galatasaray Stambuł i władz tureckich. Dwóch asystentów, Tony Schmidt (na zdjęciu) i Sebastian Kirst, przybyli rano do hotelu zespołowego. Szkolenie ma się odbyć o godzinie 12. W półfinale z Julianem Novą nie ma nic, co mogło stać (20:00)!
W czwartek wieczorem nie ma rozwiązania: minibusy zawierające wszystkie materiały dla wszystkich byków (w tym wszystkie rolki sportowe) będą nadal zatrzymywać się na granicy tureckiej. Wstęp jest możliwy tylko wtedy, gdy wymagane formularze są zakupione w piątek, a zespół grał wieczorem. W miarę upływu czasu będzie to gra.
Bieg telefoniczny: Minibus z całym wyposażeniem byka został pozbawiony przedniej podróży granicy z Bułgarią. Szef organizacji Michael Engel (po lewej) i wyjaśniający Vahid Azad próbowali rozwiązać problem.
Bullowie Stambułu witały się deszczem. Od lotniska po hotel „Sundance” hotel umieszczono cztery drużyny uczestniczące w Lidze Mistrzów.
Oczekiwanie na wejście na pokład: Niemiecki międzynarodowy Jens Albrecht (po lewej) i Alex Halouski z lotniska we Frankfurcie.
W czwartek wieczorem Bulls udał się na lotnisko we Frankfurcie z Elxleben. Tam maszyna Lufthansa wystartuje do Stambułu.