Jest to druga runda negocjacji nuklearnych między Iranem a Stanami Zjednoczonymi. Przedstawiciele obu krajów przybyli dziś do Rzymu. Wreszcie oczywiste jest, że rozmowa nie jest łatwa.
Po pierwszym spotkaniu omówiono szacunek i konstruktywny dialog. Właśnie dlatego istnieją duże nadzieje, kiedy Iran i przedstawiciele Stanów Zjednoczonych przeprowadzają drugą rundę pośrednich negocjacji nuklearnych w Rzymie. Delegację USA ponownie zarządzał Bliski Wschód Steve Witkoff. Minister spraw zagranicznych Abbas Araghtschi prowadzi trzech członków irańskiego zespołu nuklearnego. Tym razem powinien istnieć mediator: minister spraw zagranicznych Omani Badr al-Busaidi.
Istnieje wiele rozmów: Iran jest oskarżony o budowanie broni nuklearnej od lat. Teheran tego zaprzeczył. Stany Zjednoczone jednostronnie wycofały się podczas pierwszej kadencji prezydenta Donalda Trumpa w 2018 r., W ramach międzynarodowego porozumienia w sprawie programu nuklearnego Iranu. Od czasu powrotu do Białego Domu Trump naciskał na nową umowę – i grożąc negocjowanie Iranu w sposób wojskowy.
Poważne podejrzenie Iranu
Wreszcie wykazano, że dzisiejsza rozmowa nie jest łatwa. „Chociaż mamy poważne wątpliwości co do intencji i motywacji Stanów Zjednoczonych, na pewno jutro weźmiemy udział w negocjacjach”, powiedział także Araghtschi również na konferencji prasowej w Moskwie.
Witkoff jasno stwierdził, że umowa można osiągnąć tylko wtedy, gdy Teheran całkowicie zatrzyma program wzbogacania uranu i rozwoju broni – znaczące zaostrzenie potencjalnie ograniczonego wzbogacenia cywilnego podczas ścisłej kontroli w porównaniu z jego poprzednimi roszczeniami. Araghtschi jest otwarty na koncesje i wzbogacenie uranu programu nuklearnego i podkreślił, że Iran nie chce rozwijać żadnej bomby atomowej.
W zamian Iran wezwał do zniesienia sankcji USA. Jednak według Araghtschi całkowite porzucenie technologii nuklearnej nie jest debatą. I: Iran oczywiście wymaga również zapewnienia Stanów Zjednoczonych, że w przyszłości nie będzie możliwe osiągnięcie nowej umowy w sprawie programu nuklearnego. Przynajmniej tak powiedział Reuters starsi pracownicy rządu irańskiego.
Czerwona linia Izraela
Istnieją inne punkty konfliktu: program rakiet Iranu i wsparcie radykalnych grup islamskich. Izraelski minister obrony Katz po raz kolejny wspomniał o czerwonej linii swojego kraju. Napisał na platformie informacyjnej X: „Kiedy zostałem ministrem obrony, obiecałem osiągnąć dwa podstawowe cele: zapobieganie bronie nuklearnej Iranu i zwycięstwu w wojnie”.
„Premier Benjamin Netanjahu i ja jesteśmy zdeterminowani, aby dołączyć do stron w reprezentowaniu wyraźnej linii, aby uniemożliwić Iranowi uzyskanie broni nuklearnej. Nie pozwolimy na wymarcie państwa Izraela”.
(Tagstotranslate) Iran
Source link
