Dostawy amerykańskiej pomocy wojskowej dla sąsiedniej Ukrainy za pośrednictwem Polski powróciły do pierwotnego poziomu po negocjacjach USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej, powiedział w środę polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Waszyngton zawiesił pomoc wojskową dla rozdartej wojną Ukrainy w zeszłym tygodniu po publicznej sprzeczce między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu.

Ukraina zobowiązała się jednak do natychmiastowych rozmów z Rosją i poparła amerykański plan 30-dniowego zawieszenia broni z Moskwą podczas wtorkowych rozmów w Jeddah, co skłoniło Trumpa do zniesienia zamrożenia.

Przemawiając do dziennikarzy w środę, polski minister spraw zagranicznych Sikorski stwierdził: „Potwierdzam, że dostawy broni przez Jasionkę (centrum logistyczne) powróciły do poprzedniego poziomu”.

Głównymi dostawcami broni dla Ukrainy są USA i UE.

Rozmawiał z Andrijem Sybigą, jego ukraińskim odpowiednikiem, który był w Warszawie w drodze powrotnej do Ukrainy z Dżuddy.

Jako niezłomny partner Ukrainy, Polska naciskała na zwiększenie pomocy wojskowej dla tego kraju, który od 2022 roku walczy z rosyjską inwazją na pełną skalę.

Według Warszawy nawet 95 procent dostaw wojskowych do Kijowa przechodzi przez Polskę, a konkretnie przez węzeł Jasionka w pobliżu wschodniej granicy państwa członkowskiego NATO.